Komentarze: 0
Większość osób zaczyna od tego, co im się podoba. A wiecie, co mi się nie podoba w Budapeszcie?
To, że trochę brzydko pachnie i jest brudno. Spytałem ostatnio znajomego, który mieszkał kiedyś w Australii. Spytałem go, jaka jest różnica, pomiędzy Węgrami, a Australią. Oczywiście śmiał się. Ja, jako osoba już nie taka najmłodsza, zrozumiałem... cóż.
Ale zastanowił się i powiedział, że jest tam czysto na ulicach. I to jest prawda. Węgry, a przynajmniej Budapeszt to niestety miejsce dosyć zaniedbane. Mówi się tak o Belgradzie, że jest to najpiękniej położona stolica, ale przy tym z najbardziej niewykorzystanymi warunkami. Tak, faktycznie tam niewiele jest, ale jest za to czyściej.
Budapeszt jest lepiej rozwinięty od belgradu jest to prawda. Ale jest też za to dużo brudniejszy. O Australii już nie wspomnę, bo tam musi być cudownie. Chciałbym tam zamieszkać, zobaczyć Sydney i Canberrę. Bardzo mnie ciekawi jak tam może być.
A tutaj jednak dowód, że są również piękne i czyste miejsca. :)
Tutaj mamy na zdjęciu termy, w których kąpią się ludzie, ale to tylko taka dygresja. Tak naprawdę to władze tego miasta mogłyby coś zrobić, żeby było tutaj ładnie i czysto. Myślę, że miasto BARDZO by na tym skorzystało... poza tym może przyciągnęłoby więcej turystów, chociaż z tym nie ma chyba aż tak wielkiego problemu. Latem turyści z Japonii, Chin i Korei przybywają bardzo tłumnie i nie wiem, co sobie myślą..., ale znając takich Japończyków, to im z pewnością się wydaje, że jest tutaj brudno.
Pozdrawiam Was i życzę udanego dnia.